Wersja kontrastowa: Alt + Z

Przejdź do treści strony: Alt + X

Przejdź do nawigacji strony: Alt + C

Mapa Witryny: Alt + V

Wyszukiwarka: Alt + B

GOPR. Na nich zawsze możemy liczyć

powrót
drukuj     rozmiar tekstu - +
24.01.2020

Każdego roku polskie góry odwiedzają miliony turystów. Latem to oczywiście pasjonaci wycieczek pieszych, zimą przede wszystkim narciarze. Jednak sukcesywne rośnie także liczba tych, którzy ruszają na szlaki, gdy góry pokrywa piękna pierzyna białego puchu - trudno się temu dziwić, góry zimą mają przecież swój niepowtarzalny urok. Czy w czasach rosnącej popularności gór - w tym również Karkonoszy - jest ktoś, na kim możemy polegać, gdy będziemy tam potrzebować pomocy? Oczywiście. Wystarczy przywołać tylko, a może aż cztery litery: G O P R. 

Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - to zjawisko absolutnie niezwykłe, łączące niesamowitych ludzi, którzy niosą w górach pomoc potrzebującym. Pracując często w skrajnie trudnych warunkach, ruszając na wyprawy ratunkowe niezależnie od okoliczności, pory roku czy panującej za oknem aury. Na terenie otaczających Karpacz gór działa Grupa Karkonoska, która zabezpiecza także obszar Rudaw Janowickich, Gór Izerskich, Kaczawskich aż po Wzgórza Bramy Lubawskiej. Jeśli spojrzeć na mapę, można przekonać się, jak duży jest to teren. 

Historia 

Historia ratownictwa górskiego na terenach dzisiejszej Polski rozpoczęła się w Tatrach, gdzie pierwszy projekt stowarzyszenia powstał już na początku XX wieku. Impulsem była tu śmierć wybitnego polskiego kompozytora, Mieczysława Karłowicza, który zginął zasypany lawiną pod zadnim Kościelcem w 1909 roku. 

Historia ratownictwa górskiego na terenie Karkonoszy, po wejściu tych ziem w granice Rzeczpospolitej, rozpoczęła się właściwie tuż po wojnie. Polskie władze samorządowe reaktywowały wtedy w Szklarskiej Porębie i Karpaczu Pogotowie Górskie podległe pod PCK, w którym pracowali niemieccy ratownicy. W Karpaczu Kolumną kierował Max W. Fromberg, któremu jako mężowi Amerykanki polskie władze pozwoliły pozostać na terenie Polski.

Prawdziwym początkiem dzisiejszego GOPR-u był na dobre rok 1952, kiedy to oficjalnie powstał on z inicjatywy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. 15 września przyjęty został regulamin, określona struktura, a pierwszym prezesem został Stefan Zwoliński - wybitna postać dla polskiego taternictwa i speleologii. Wkrótce potem utworzono obejmujące obszary górskie oddziały: Beskidzkie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Krynickie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Sudeckie Ochotnicze Pogotowie Ratownicze. 

Grupa Karkonoska oficjalnie działa od roku 1976. Powstała ona w efekcie podziału Grupy Sudeckiej na dwie oddzielne - właśnie Karkonoską oraz Wałbrzysko-Kłodzką. Akurat tej drugiej na początku tego roku zmieniono jednak nazwę, przywracając tę sprzed 1976 roku (Grupa Sudecka GOPR). Sam podział był efektem analizy, która prowadziła do wniosku, że rosnąca liczba turystów odwiedzających obszar całych Sudetów jest zbyt duża, aby za ich bezpieczeństwo mogła odpowiadać jedna grupa GOPR. Warto dodać, że sama Grupa Karkonoska zabezpiecza obszar przeszło 3000 km2! 

Umiejętności i zaangażowanie 

Ratownicy GOPR mają w Karkonoszach mnóstwo pracy i to przez cały rok. W ciągu dwunastu miesięcy przeprowadzają przeszło 300 akcji, których większość przypada oczywiście na szczyty turystycznych sezonów latem i zimą. Ratownicy są też bardzo często uczestnikami szkoleń, kursów, służą też pomocą przy zabezpieczaniu wielu organizowanych w okolicy wydarzeń sportowych czy kulturalnych. Pełnią całoroczne dyżury, aby być możliwie najbliżej tego, co dzieje się w górach, zimą - w szczególności na narciarskich stokach. 

Są grupą ludzi absolutnie niezwykłych, których zaangażowanie i umiejętność przetrwania w trudnych warunkach przekraczają wyobrażalne dla zwykłych ludzi granice. Pamiętajmy, że piękne i łagodne z pozoru Karkonosze czy Góry Izerskie w okresie gorszej pogody czy surowej zimy stają się terenem niezwykle wymagającym, gdzie panujące warunki i aura potrafią być skrajnie trudne - potężny wiatr, kilkunastostopniowy mróz i gęste opady śniegu. Ratownicy i w takich okolicznościach wybierają się góry, szukając zaginionych czy niosąc pomoc potrzebującym. 

Misja oraz pasja do gór 

Całą kadrę GOPR-u (ok. 150 osób) łączy pasja oraz niezwykła misja, której fundamentem jest niesienie pomocy potrzebującym, którzy doznali kontuzji czy zgubili się gdzieś na górskim szlaku. Ratownicy cały czas się szkolą, współpracują z innymi ekipami ratowniczymi w Europie, 24 godziny na dobę monitorują to, co się w górach dzieje. 

Apelują przy tym zawsze i przez cały rok o rozsądek, odpowiednie przygotowanie i podejmowanie roztropnych decyzji w odniesieniu do górskich wycieczek, i to niezależnie od tego, gdzie turyści się na szlak wybierają - czy w Kaczawy, Izery czy na Śnieżkę. 

Niestety każdego roku GOPR ma mnóstwo roboty, a większość z podejmowanych przez nich interwencji to konsekwencja właśnie złych decyzji bądź nieodpowiedniego przygotowania turystów do górskich wycieczek. 

Ważne adresy i przydatne informacje: 

strona internetwa: www.gopr.org 

stacje ratunkowe: 

Centralna Stacja Ratunkowa

  • ul. Sudecka 79,
  • 58-500 Jelenia Góra
  • tel. 75 75 24 734 
  • tel. alarmowe 985, 601 100 300
  • Naczelnik: Sławomir Czubak
  • E-mail - biuro: karkonoska@gopr.pl
  • E-mail - ratownik dyżurny: ratownik-dyzurny@gopr.org

Stacja Ratunkowa GOPR w Karpaczu czynna 8:00 - 18:00

  • ul. Turystyczna 12
  • 58-540 Karpacz

Stacja Ratunkowa GOPR w Szklarskiej Porębie czynna 8:00 - 18:00

  • ul. Urocza 2
  • 58-580 Szklarska Poręba

APLIKACJA RATUNEK: