Wersja kontrastowa: Alt + Z

Przejdź do treści strony: Alt + X

Przejdź do nawigacji strony: Alt + C

Mapa Witryny: Alt + V

Wyszukiwarka: Alt + B

powrót
drukuj     rozmiar tekstu - +
20 Cze 2012

Relacja z zawodów mountainboardowych w niemieckim Sulzbach-Laufen

Niemieckie Sulzbach-Laufen, położone niedaleko miasta Stutgart, było miejscem rozgrywania międzynarodowych zawodów, zaliczanych do IMA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Mountainboardow


Niemieckie Sulzbach-Laufen, położone niedaleko miasta Stutgart, było miejscem rozgrywania międzynarodowych zawodów, zaliczanych do IMA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Mountainboardowego). Zawody odbywały się w dwóch kategoriach – boardercross (jazda po specjalnym torze ziemnym z przeszkodami) oraz Freestyle (powietrzne ewolucje). 
Były to pierwsze zawody dla karpackiego klubu EveryBoardClub (EBC) – sekcji mountainboardowej (DRT), której to pojechało reprezentować 5 zawodników. Z Polski wybrała się również ekipa z wiślańskiej szkoły Biboard, którą reprezentowało 3 zawodników.
Ekipa DRT dotarła do niemieckiej miejscowości w sobotę, wczesnym rankiem ok. godz 5, aby móc potrenować przed zbliżającymi się konkurencjami, które były zaplanowane na godzinę 10 - tą. Ekipa Biboard, przyjechała do Niemiec w piątek.
Pogoda była idealna do rozgrywania zawodów, umiarkowana temperatura, co chwilę pokazujące się słoneczko, na czas wysuszyły tor, który jeszcze dzień wcześniej sprawiał problemy dla niektórych zawodników, ponieważ był mokry po czwartkowo - piątkowych opadach.
Najpierw została rozegrany BoarderCross, w 2 kategoriach – klasa otwarta oraz początkujący. Na starcie zjawiło się ponad 30 zawodników, głównie z Niemiec a także Szwajcarzy, Holendrzy no i reprezentanci Polski.
Eliminacje do BoarderCross-u odbywały się pojedynczo na czas. Wygrał je Szwajcar-Marco, który wygrał zeszłoroczną edycję, potwierdzając wysoką formę również w tym roku. Drugi czas udało wykręcić Krzyśkowi Dybczakowi ze szkoły Biboard, a trzecie miejsce należało do Piotra Damca z karpackiego EBC, co dobrze rokowało przed zbliżającą się rundą zasadniczą. Pozostali Polacy kwalifikowali się w okolicach środka stawki.
Runda zasadnicza była rozgrywana po dwóch zawodników, po eliminacjach kwalifikowało się 16 zawodników, aby w systemie pucharowym wyłonić zwycięzcę. System pucharowy jest dość stresującym systemem dla zawodników, ponieważ przegrana na tym etapie zawodów oznacza pożegnanie się z rywalizacją. Z 8 startujących Polaków po eliminacjach dostało się 5-ciu. Pierwszą rundę, przeszło większość Polaków, wyśmienitą walkę rozegrali Marcin Skubisz z teamu EBC/DRT oraz Krzysiek Dybczak z teamu Biboard. Lepszym okazał się Krzysiek, wygrywając niewielką przewagą nad Marcinem. W następnej rundzie ćwierćfinałowej, znalazło się 4 polaków na 8 zawodników, co było dobrym prognostykiem jeśli chodzi o rezultat na tych zawodach. Niestety w następnej rundzie trafili na siebie reprezentanci EBC/DRT – Piotr Damec oraz Marcin Staszczyk. Bratobójczą walkę z kilkoma mijankami wygrał Piotrek, wyprzedzając na ostatnich metrach Marcina, dostając się do półfinału. Pozostali Polacy Krzysiek Dybczak oraz Dawid Rząca, niestety po również ciekawych pojedynkach odpadli z zawodów przegrywając z doświadczonymi i znającymi dobrze tor Niemcami. Dwie pary półfinałowe to Szwajcar z Niemcem oraz Polak z Niemcem. Pierwszy półfinał wygrał Szwajcar-Marco, dostając się drugi rok z rzędu do finału tych zawodów. Drugi półfinał wygrał Polak, prowadząc od startu do mety. Finał szwajcarsko - polski zapowiadał się emocjonująco. Niestety 10-letnie doświadczenie szwajcara, nie pozwoliło odebrać Polakowi tytułu Mistrza Sulzbach. Polak przegrał start, później było ciężko już dogonić szwajcara. Drugie miejsce jest jednak również doskonałym rezultatem dla karpackiego EBC Teamu DRT!
 Następną konkurencją był Freestyle, połączony z rowerowym dirtem, co bardzo urozmaiciło imprezę. Niestety z pięciu zawodników z polski, obu team-ów, dwóch dostało delikatnych kontuzji podczas treningów, nie chcieli ryzykować, szczególnie na początku sezonu, zrezygnowali z udziału. Karpacki klub EBC reprezentował doświadczony Marcin Skubisz, szkołę Biboard – pokazujący znakomitą formę na treningach Krzysiek Dybczak oraz młody lotnik Dawid Rząca.
Konkurencja przebiegała bardzo ciekawie pomiędzy czołówką stawki. Skoki mountainboardowe, były przeplatane ze skokami rowerowymi, co było ciekawym elementem całej imprezy i pokazywało drugi rok z rzędu, iż możliwe jest połączenie obu dyscyplin sportowych. Freestyle podzielony na rundę zasadniczą oraz finałową, przeszli wszyscy startujący Polacy. W rundzie finałowej znalazło się więc 3 Polaków, Holender, Szwajcar oraz dwóch Niemców. Zawodnicy z czołówki pokazywali bardzo wysoki poziom. Wysokie backflipy, 540 - tki, 720 - tki, rodea, pokazywały, iż mamy do czynienia z europejską czołówką freestylowców. Pro Rider Nicki Geerse był faworytem publiczności, a także pretendentem do zwycięstwa, kręcąc bardzo wysoko i stylowo. Prowadził on zaciętą rywalizację z Krzyśkiem Dybczakiem, który zdobył już doświadczenie na wielu zawodach, pozwoliło to skupić się na wyładowanych, trudnych trickach, co przyczyniło się nad zwycięstwem Polaka nad utytułowanym Holendrem! Trzecie miejsce zdobył zasłużenie reprezentant szkoły Biboard - Dawid Rząca, a czwarte reprezentant karpackiego EBC – Marcin Skubisz. Zajęte miejsca Polaków pokazały, iż Freestyle w Polsce jest na doskonałym poziomie!
Impreza więc była bardzo udana dla Polaków w obu kategoriach. Gratulacje dla zwycięzców oraz organizatorów imprezy, który stanęli na wysokości zadania i dobrze poprowadzili te zawody.
Więcej informacji, zdjęcia, filmy oraz finałowe listy z zawodów pojawią się na WWW.mountainboard.pl oraz WWW.everyboardfest.pl
Za dwa tygodnie zawody w Czeskich Beskidach – memoriał Danki Ondrakowej, wyśmienitej zawodniczki, która zmarła w zeszłym roku w wypadku samochodowym. Jedzie spora grupa polaków uczcić pamięć naszej koleżanki.
Zapraszamy na naszą stronę na