Wersja kontrastowa: Alt + Z

Przejdź do treści strony: Alt + X

Przejdź do nawigacji strony: Alt + C

Mapa Witryny: Alt + V

Wyszukiwarka: Alt + B

Historia karpackiej skoczni

powrót
drukuj     rozmiar tekstu - +
15.01.2020

Skoki narciarskie spokojnie można nazwać dziś jednym z narodowych sportów Polaków. Choć popularne były u nas jeszcze przed erą Adama Małysza, to właśnie eksplozja jego talentu w 2001 roku spowodowała, że skokami do dziś interesują się prawie wszyscy, a jeszcze wcale nie tak dawno temu najlepszych skoczków w kraju mogliśmy podziwiać również w Karpaczu. 

Historia karkonoskich skoczni narciarskich sięga jeszcze końca wieku XIX. Były to wtedy usypywane na potrzeby zawodów czy treningów mniejsze progi. Jeden z nich pojawił się na przykład nad Małym Stawem... Pierwszym obiektem zbudowanym na stałe była skocznia na Hali Szrenickiej, która powstała już w roku 1905. Rok później rozegrano tutaj jedne z pierwszych zawodów, rzecz jasna w ramach mistrzostw Niemiec w narciarstwie.

Początek sportów zimowych w Karkonoszach 

Dodajmy, że początek XX wieku i okres międzywojenny był czasem niezwykle dynamicznego rozwoju sportów zimowych nie tylko na terenie ówczesnych Niemiec, ale też w wielu innych europejskich krajach, w tym oczywiście w Polsce. Piękne i mroźne zimy, niezwykle korzystne ukształtowanie Sudetów czy Karpat oraz rozwijające się miejscowości turystyczne ułatwiały rozwój stacji narciarskich czy budowę skoczni narciarskich oraz naturalnych torów saneczkowych. Chyba najsłynniejsza w Polsce skocznia  - Wielka Krokiew w Zakopanem została oddana do użytku w roku 1925. 

Wracając jednak w okolice naszego pięknego miasta..., historia karkonoskiej skoczni Orlinek to rok 1912. Jej pierwotna, niemiecka nazwa brzmiała Schneekoppenschanze, czyli tłumacząc w miarę bezpośrednio na język polski - Skocznia pod Śnieżką. Warto dodać, że była to zdecydowanie największa i najbardziej nowoczesna na ówczesne czasy skocznia w tym rejonie. W kolejnych latach była poddawana częstym modernizacjom wraz z postępującym rozwojem technologicznym. Pierwsza jej przebudowa miała miejsce na przełomie lat 1919 i 1920, później w 1932 r. Najdłuższy skok (17 m) w trakcie pierwszych zawodów rozegranych w 1913 roku oddał tu amerykański skoczek Perry Smith. 

Stanisław Marusarz „ojcem chrzestnym” karkonoskiej skoczni

Powojenna historia skoczni, która podobnie jak Karpacz i jego okolice, znalazła się na terenie Polski, związana jest z niezwykle ważną dla rozwoju polskich sportów zimowych postacią Stanisława Marusarza, wbitego zresztą sportowca, który nadał jej nazwę Orlinek, nawiązującą bezpośrednio do istniejącej wtedy w Karpaczu Szkoły Orląt. Sama skocznia do dziś nosi jego imię. 

Powstała w 1912 roku skocznia przetrwała w podobnym kształcie do roku 1962. Posiadała wtedy piękną, drewnianą wieżę, która uległa niestety zniszczeniu w wyniku huraganowego wiatru, często dającemu się we znaki nawet terenom położonym poniżej głównej grani Karkonoszy. 

Na odbudowę wieży, która dla funkcjonowania całej skoczni była kluczowym elementem, Karpacz musiał poczekać aż do roku 1978. Wtedy to powstała o wiele trwalsza, metalowa konstrukcja, dobrze widoczna zresztą do dziś. Przesunięty został także punkt konstrukcyjny obiektu, który od tej pory wynosił 78 metrów. 

Rekord Adama Małysza 

Niestety współczesne czasy nie okazały się dla skoczni i jej głównego przeznaczenia zbyt łaskawe... Choć jeszcze na początku nowego tysiąclecia w 2001 odbyły się tu Mistrzostwa Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym! A trzy lata później w 2004 roku zawody Mistrzostw Polski, które zwyciężył nie kto inny jak Adam Małysz, bijąc obowiązujący do dziś rekord obiektu, który wynosi 94,5 metra. Skok ten można zobaczyć na zamieszczonym poniżej krótkim filmiku. 

Dziś Orlinek to pomnik sportowej historii Karpacza..., ale też wyjątkowa atrakcja turystyczna, która latem służy jako punkt widokowy czy platforma do skoków na bungee. Warto wybrać się tutaj, wspiąć po kratowanych schodach i poczuć słodko-gorzki smak adrenaliny... ;)  Gwarantujemy, że wejście na szczyt wciąż robi piorunujące wrażenie, szczególnie na przedstawicielach młodych pokoleń!

Bibliografia